środa, 31 lipca 2013











Takie dni z rodzeństwem są czasami potrzebne ;) Wczoraj byliśmy na spacerze, a pogoda była okropna i było zimno stąd tak grubo ubrana Lenka. Od dwóch dni Lenka choruje. Dziś w nocy nie spałam ani ja ani Ona :( Kaszle i katar nie dawały jej w nocy spokoju. Dobrze ,że jutro do lekarza idziemy. Nie mogłam patrzeć na cierpienie tego mojego aniołka :(

niedziela, 28 lipca 2013






No to od dziś jesteśmy same bez taty, bo przyjechałyśmy na tydzień do moich rodziców. Jednak pobyt na wsi to naprawdę dobre rozwiązanie. Cisza, spokój i świerze powietrze. Czyli to czego w tej wielkiej betonowej Bydgoszczy brak. Cieszę się w sumie z tego tygodnia. Mam przynajmniej czas na przemyślenie wszystkiego, na podjęcie jakiś decyzji. Na przemyślenie swojego zachowania i tego co można zmienić żeby było jeszcze lepiej!

Dziś Lenka strasznie szybko poszła spać. W dodatku bez kompania więc niedługo będę ją budzić ,bo cała jest spocona. Ta pogoda chociaż piękna i słoneczna to już zbyt przesadna pod względem ciepła.mogłoby być conajmniej z 7*C mniej. Jeśli jutro tak będzie to pójdę się poopalać jak Lenka pójdzie spać.:)

piątek, 26 lipca 2013















Mijają prawie trzy miesiące po porodzie. Ja ważę 51 kg mam zamiar stracić jeszcze 5kg. Wiem pomyślicie sobie 'ta jaka głupia' Nie. Spokojnie nie będę miała niedowagii z racji tego ,że jestem strasznie niska -czego w sobie szczerze nienawidzę- To co widać na zdjęciach to efekt 1,5 miesiąca robienia brzuszków i innych ćwiczeń.  Oczywiście to ,że osiągnęłam taki efekt dla mnie samej jest sukcesem,bo jestem leniem i sama w to nie wierzyłam. Ale udało się. Więc mogępowiedzieć ,że do tej pory jestem z siebie dumna. Nie mam zamiaru stosować żadnej specjalniej diety ,bo karmię nadal piersią. Wystarczą mi regularne ćwiczenia i po prostu ograniczenie słodyczy :) Do tej pory straciłam już 2,5 kg ;) Na zdjęciach widaćteż moje małe rozstępiki. Na szczęście są One tylko przy pępku. 

czwartek, 25 lipca 2013











Taka dziś jestem piękna :) Ciotki były i uciekły. Teraz odpoczywamy i czekamy na tatusia :)
W niedzielę jedziemy na wieś do moich rodziców i zostajemy na tydzień. W następny czwartek Niunia ma szczepienie. Na myśl o ostatnim robi mi się przykro ,a nawet nie chcę myśleć co będzie teraz :<
Po malutku zaczynamy szykować się do chrzcin. Szukam nam sukienek. To będzie wielki dzień dla naszej Perełki. :) W tej chwili mam dla Niej tylko buciki. ;P My jako rodzice zastanawiamy się nad jakimś ładnym trwałym upominkiem. Żeby mogła na niego spojrzeć za jakiś czas.









Tak moja Myszka bawi się nowym prezentem od wujka Damiana :) Jejku jest taki upał, tu na czwartym piętrze to jest normalnie masakra. Ale nic nie poradzę rozstawiłam wiatrak i chłodzimy się jak możemy. Dziś w odwiedziny przychodzą do nas ciotki Angelika i Natalia :)) Zjemy ciacho i wypijemy kawkę i będziemy plotkować o pierdołach jak zwykle ;)

środa, 24 lipca 2013








Tak więc obcięłam włosy. Była u mnie koleżanka fryzjerka. Pofarbowała i ścięła. Jestem bardzo zadowolona. Jeszcze tylko jedno farbowanie i cała głowa będzie blond. I na chrzciny będzie już ładnie. 
Moja Lencia jest już wykompana i pachnąca. Siedzi w nosidełku i patrzy na 'nową' mamę. Czuje się teraz cudownie w nowej fryzurze.

Moja Lulcia ;*








Tak Lenka spędza czas z mamą na balkonie ;))